Dawno mnie tu nie było:) Telefon pełen zdjeć a postów nie ma:/
Czasu brak!!!! Potrzebuje kilku godzin więcej w ciągu dnia,takie przedłużenie .Srednio wyrabiam ze wszystkim,haha.U nas tak jest zwykle w sezonie wiosenno-letnim,piłka ,taniec,basen,nawet nie ma czasu na Taekwondo ostatnio. Sezon grilowy w pelni rozpoczty i srednio chce sie gotowac w domu.
Ale dla tych wszystkich ,ktorzy nie maja mozliwosci grilowania w domowym ogrodku,mam kolejna fajna propozyjcje.Bardzo latwe danie,pyszne.Nie wymaga sterczenia przy garach a fajnie sie prezentuje.To wolowina z ananasem ,zwana hawajska.Oczywiscie ,mozecie sprobowac do tego dania wykorzystac i kurczaka i swinine,rybe albo krewetki.Mieso podalam w towarzystwie orzo,swietnie sie kompnuje.I super smakuje;)
Zapraszam do wspolnego gotowania;)
Skladniki;
ok 1lb -2 lb wolowiny,pokrojonej w cienkie paski,
pol ananasa,pokrojonego w kostke
troche miodu
sol,
papryka ostra w proszku
kurkuma
groszek w lupinie
czerwone wino albo biale a nawet marsala.Chodzi glownie o to aby nie zalewac wywarem zadnym a nadac charakterystyczny smak.
olej kokosowy do smazenia
natka pietruszki lub kolendry
czerwona paryka swieza
orzo
czosnek
Wolowine przyprawiamy wczesniej i odstawiamy na troche do zamarynowania.Jakas chwile.Dzisiaj nie mialam czasu i nie czekalam i tez danie bylo smaczne.
Rozgrzewamy olej na patelni,wrzucamy posiekany czosnek.
Do patelni dorzucamy mieso i chwile smazymy ,od czasu do czasu mieszajac.Czas na ananasa;)Do patelni z nim!Chwile tak smazymy calosc i podlewamy winem.Smakujemy sos i doprawiamy po swojemu.Jesli jest za malo slodki to przyprawiamy miodem.
W tym czasie gotujemy orzo,tak jak makaron.Kroimy papryke i siekamy natke.
Odcedzamy orzo i dodajemy sol,papryke i natke.
Nasza wolowinka sie dusi,lalala.A teraz czas na zielony groszek w lupine,ja lubie ten slodki.Dorzucamy do patelni.Chwile to dusimy ,sparwdzamy smak,doprawiamy i serwujemy na stol.Danie jest lekko slodkie i lekko pikantne.Smacznego
No comments:
Post a Comment