Chyba powinnam napisac jakis hymn o dorszu,albo ode do dorsza.Tak ubostwiam ta rybe.Na moje szczescie albo nieszczescie.Szczescie ,ze mam dostep do dorsza,haha.Co prawda nie takiego baltyckiego ale…Moge sobie tylko wyobrazic i powspominac jak fantastycznie smakuje nasz krajowy dorsz.Ryby jadamy przynajmniej 1-2 w tygodniu.Do tego ja przegryzam sobie owoce morza od czasu do czasu pod roznymi postaciami.Dzisiejszy dorsz jest swietny,po prostu swietny.Smakuje wysmienicie,glownie za sprawa rozmarynu ,ktorym posypalam filety jeszcze przed wrzuceniem na patelnie.Przepis jest jaki? Prosty,tak banalnie prosty,inaczej nawet bym gazu nie odkrecila,lol
Potrzebujemy jedynie rybe,troche oliwy,sol,rozmaryn,czerwona papryke chili sproszkowana,2-3 zabki czosnku,swieza papryke,troche selera,kawalek pora,natke pietruszki;)To wszystko.
Filety solimy,posypujemy papryka,rozmarynem i czosnkiem.
Odstawiamy na troche do zamarynowania.
Rozgrzewamy oliwe na patelni.Pokrojone filety wykladamy na patelnie,tak sobie je podsmazamy chwilke i dorzucamy pokrojonego pora.Przykrywamy patelnie,zeby przyspieszyc proces,na chwilke normalnie.Nie mozemy naszej ryby przegotowac ,bo straci wszystko to co najcenniejsze.Pamietajcie,krotki czas przygotowania.Pokrojone warzywka wrzucamy do patelni ,na kolejna chwile.Warzywa maja byc bardziej surowe niz ugotowane.Mozna rybe lekko podlac tym olejowym sosem z patelni.Chwile tak duscie calosc,posypcie natka pietruszki i zajadajcie sie zaraz po przygotowaniu;)
Smacznego!!!!
Podawac mozecie z waszymi ulubionymi dodatkami.Nawet nie trzeba komponowac specjalnie surowki ,bo danie to zawiera calkiem sporo warzyw.
No comments:
Post a Comment