Kto zna papaya ten wie,ze ma w sobie niesamowita moc.Kolor,tak sam kolor jest tak energetyzujacy ,ze kawy juz mi nie trzeba;)Zapach…Piekny zapach…Dzien dobry lato!!!!!
Nie wspone juz pestkach iwszystkich benefitach jakie sa z nimi zwiazane.Z owocu zrobilam koktajl rano a pestki susze i przemiele na pierz.No tak.Ziarna papaya maja fantastyczny smak i aromat,ni to musztarda ni to pieprz i ja to kupuje.Ale papaya dla mnie to nie tylko to.Nie tylko piekne wlosy,skora.Zpewnoscia slyszeliscie o tym jak dobrze wplywa na nasz organizm spozywanie tego owocu i wogole wykorzystywanie na rozne sposoby.Bardzo skuteczna jest na wszelkiego rodzaju egzemy,przebarwienia skory.Dla mnie jednak bardziej istotny jest fakt ,ze pomaga pozbyc sie z organizmu roznych pasozytow!!!! Nie bede dokladnie opisywac .ktorych i jak one wygladaja i co robia we srodku,w nas,bo nie chce was zniesmaczyc.Zatem cieszcie sie fantastycznym smakiem koktaju papaya z dodatkiem banana i ziarenek chia.Na zdrowie kochani!
A byliscie juz na zewnatrz???? Zima wrocila do nas …aj aj aj .Ale tylko na chwile.Mimo to mialam powazny problem ze sciagnieciem kurtki przed moja przebiezka poranna;)))) Ale papaya juz zorganizowala moje wakacje,haha,jestem gotowa na lato!!!!!
Milego i cieplego dnia wam zycze!!!
Przy tej temperaturze zdecydowalam sie jednak na mala porje jajek na szpinaku;) i kawalek tego chlebka z wczorajszego wieczornego wypieku,uppsss
Jest tak zimno,ze jesli myslicie ,ze przyszla wiosna,to lepiej zostancie w domu,haha.Zartuje,wskakujcie w trampki i do parku,rozruszac trzeba kosci po dlugiej nocy;)
No comments:
Post a Comment