Monday, March 30, 2015

energetyczna przekaska dla kazdego


Male co nie co…Mimo,ze moje dzieci nie wolaja o slodkie batoniki ze sklepu to jednak czasem przyjda,pokreca sie i powiedza,ze zjedliby cos .Cos !!!!No wlasnie cos…Czasem i ja ma dosc jedzenia slodkiego w postaci swiezych czy tez suszonych owocow.Przydaloby sie cos.Tym bardziej,ze w domu mam sportowcow,na skale niemalze wyczynowa to nie moge powiedziec nie! Kazdemu,czasem ,potrzebny jest taki wlasnie bajt,taki kase czegos co poniesie nas choc na chwile,hen,hen.Moje dzieci duzo trenuje wiec w ich diecie nie moze zabraknac nawet czekolady.Oczywiscie gorzkiej czekolady.I do tego dzieci mozna przyzwyczaic.Sa takie momenty w ciagu dnia,ze sama siegam po taki maly kawalek.Popatrzcie!

Gorzka czekolade z tureckiego sklepu,na wage.80%  kakao rozpuscilam.Lyzka na folie wykladalam male placuszki.A na placuszki polozylam moje pestki i wiorki ,rodzynki i zurawine.A porem do lodowki lub zamrazarki jesli nas czas nagli.I moj pilkarz i moja tancerka w przerwie na trening beda mogli sie nacieszyc czyms slodkim.A na pewno zabierzemy ze soba na zawody plywackie;)


















No comments:

Post a Comment