Wstalam dzisiaj o 6 am.Troche za pozno,zeby wymodzic cos interesujace na sniadanie.Mam tyle rzeczy do zrobienia rano.Najpierw olej kokosowy w usta i tak 20 minut ,potem woda ,kawa,poranna toaleta,ubieranie sie i zaraz trzeba dzieci budzic.Najpierw poranna walka ,wstajemy,ubieramy sie bla bla bla.Tez tak macie? Gdyby nie mysl,ze zaraz bedziemy pic koktaj,pewnie zrobilabym sobie kolejna kawe i poszla spac lol.Bardzo lubie koktaje poranna pora.Przygotowuje je codziennie,przez caly rok.Miksuje wszystko co wpadnie mi pod reke.Dzisiaj byly buraki,kale,banany,sok z limonek i chia ziarenka.Pychota!!!! Corka stwierdzila,ze smakuje jak jej ulubiona zupa,haha.Ale nie bylo zadnych problemow,koktaje zniknely ze szklanek.I to mnie cieszy najbardziej!
Ostatnio jestem wykonczina,coraz czesciej mysle o wakacjach.Za duzo tego wszystkiego sie dzieje.Nasze grafiki sa wypelnione po brzegi i nie ma czasu na nude.I nie ma tez czasu na odpoczynek,jej….Potrzebuje wakacji!!!! Poki co wspieram sie koktajlami warzywno-owocowymi.Jesli nigdy nie probowaliscie to polecam,zalecam wrecz.
koktaj na wtorek:
buraki,
kale,
banany,
sok z limonek,
chia ziarenka
Po takim koktaju albo do koktaju zjadamy kromke pieczywa z domowych wypiekow z naszymi ulubionymi dodatkam,takze domowej robocizny;)
I heja do szkoly ,na silownie,zakupy,doo sprzatania,prania i gotowania i od nowa;)))))
Takie koktaje pomagaja mi przetrwac najgorsze zmeczenie,zwlasza teraz wiosenna pora
z
No comments:
Post a Comment