Ja ta salate po prostu kocham! Za wszystko! Za to jaka jest,jak smakuje,jak wyglada… Zawsze jak ja przyrzadzam to czuje sie jak jakas perska ksiezniczka.Normalnie odjezdzam myslami gdzies tam hen hen do krainy basni tysiaca i jednej nocy.Figa i ser kozi stanowia tutaj serce tej wspanialej potrawy.Reszta to tylko dodatki,ale bardzo niezbedne.Dla mnie ta salata ma jakas taka moc ,nie wiem nawet jak to opisac,ale jest w niej cos niesamowitego,mistycznego.
Skladniki
Figi,moga byc suszone i moga byc tez surowe.
Ser kozi,
orzechy wloskie lub laskowe,
ocet balsamiczny,
miod.
mix salatkowy,moze byc szpinak takze
Wszystko to nalezy ladnie i zgrabnie ulozyc na polmisku,to znaczy na zielonym ukladamu kolejno figi,orzechy i ser.Miod mieszamy z octem balsamicznym i polewamy nasza kompozycje.To wszystko!Niczego wiecej nie trzeba.Podalam ta salate z pieczywem francuskim stostowanym.
Smacznego
No comments:
Post a Comment